Kilka spraw.

Kochani! 

Ostatnio nie mam możliwości pracy przy blogu. 

Czuję, że powinnam wyjaśnić Wam kilka spraw.

Chciałabym przeprosić Was za brak reakcji na złośliwy komentarz pod postem.

O całej sprawie dowiedziałam się dopiero wieczorem, kiedy miałam czas żeby zajrzeć co się dzieje na świecie, w internecie. Przyczyną takiego rozwoju sytuacji był i nadal jest mój pobyt w szpitalu. 

W dniu pojawienia się "komentarza" wcześnie rano miałam wypadek samochodowy, od razu uprzedzam pytanie - mam uraz kręgosłupa i jestem po zabiegu, w przeciągu kilku tygodni dojdę do siebie.

Kiedy dowiedziałam się o sytuacji na blogu, tak na prawdę było po wszystkim. Zauważyliście, skomentowaliście. 

Będąc w szpitalu ma się nadmiernie dużo czasu. Po rozmowie z Martą i "kopniaku" od niej (pozytywnie), za co jestem wdzięczna(!), zaczęłam drążyć. W piątek doszłam do kilku wniosków, nawiązałam kontakt z "koleżanką", która kiedyś powiedział mi, że "jest konto na sd, że dziewczyna chce się pozbyć i nawet nazwa pasuje" - tak trafiłam na to konto. Otóż Ania miała kiedyś konto, odeszła w 2013 lub 2014 roku. Ostatnio wróciła do gry, kiedy dowiedziała się, że nadal gram i prowadzę blog, i "nawet ktoś to czyta" nie wytrzymała i napisała pierwszego emaila, potem już poszło, kolejny i kolejny.

Po rozmowie z nią, obiecałam, że jeśli sytuacja - z jej strony - się nie powtórzy, nie będę poruszać kwestii tego kim jest - Ania się zgodziła.

Tym samym chciałabym poinformować, że kolejne tego typu zachowania nie zostaną bez konsekwencji.

________________

Druga sprawa - potrzebuję pomocy przy blogu, osoby - redaktora, kogoś, kto by wrzucił coś od siebie co jakiś czas, a jeśli będzie chciał, to nawet codziennie.

________________

Trzecia sprawa - zapraszam chętnych do zgłoszeń, do "wywiadów", metamorfoz i ocen oraz do przedstawienia swoich pomysłów odnośnie tego bloga.

________________

Post dość długi, ale myślę, że potrzebny.

Buziaki i uściski.

K.